Villa Omnia to miejsce w którym fotografowałam już kilkakrotnie. Bez dwóch zdań Omnia urzekła mnie od pierwszego spojrzenia. Dlaczego? Ponieważ znalazłam tam moje ukochane brzozy, nowoczesną bryłę i wystrój, który można dopełnić na milion sposobów. Właśnie tam ślub plenerowy zorganizowali Agnieszka i Bartek. Przygotowania dopięli na ostatni guzik. Pamiętam gdy weszłam na salę gdy floryści byli jeszcze w trakcie pracy. Nie wiedziałam gdzie skierować obiektyw. Złoty obrus, zielone kwiaty w wazonach i sukulenty. Później piękna suknia Agnieszki, wszystkie detale tak ze sobą spójne. Piękne tło do tej miłośnej historii. Radość Młodych promieniowała tak, że można ją było odczuć niemal fizycznie. Ślub plenerowy był w pięknym otoczeniu brzóz i zieleni. Pogoda była oczywiście zamówiona, więc światło zagrało przepięknie. Miło wraca się do tak pięknych reportaży. Niedługo po ślubie wybraliśmy się na piękny plener w Powsinie, który już niedługo zagości na blogu. Villa Omnia